Tytuł angielski: Henry the Dealer
Tytuł polski: Heniek
Państwo: Polska
Rok produkcji: 2010
Gatunek: Dramat, komedia
Reżyseria: EarlGrey - Eliza Kowalewska,
Grzegorz Madej
Scenariusz: Eliza Kowalewska, Grzegorz
Madej
Występują: Tadeusz Hankiewcz, Tomasz
Grabowski, Beata Schimscheiner
Czas trwania: 72 min.
Premiera: 2 września 2010
Premiera polska: 1 czerwca 2012 (!!!)
Nagrody: 6 nagród, 6 nominacji
Heniek to kino offowe i zarazem przykład jak można zrobić przyzwoity, a nawet bardzo dobry film za niewielkie pieniądze. Pisząc niewielkie, naprawdę mam na myśli niewielkie, bo cały budżet filmu wynosił niewiele ponad $5000. Wszystkim naszym twórcom produkującym kicz filmowy za ogromne pieniądze polecam obejrzenie tego filmu i przemyślenie co można zrobić za wspomnianą wyżej sumę.
Co do samego filmu, to zrealizowany jest w konwencji B&W, dodaje mu to tylko uroku i nie skupiamy się na barwach i otaczającej bohaterów rzeczywistości, tylko na nich samych. Scenariusz pomysłowy, przeplatający różne gatunki filmowe. Jest tu trochę dramatu, kryminału, czarnej komedii i satyry z morałem na końcu. Ale przede wszystkim jest w nim to coś co nie pozwala nam odejść od ekranu i sprawia, że chcemy ten film oglądać. W filmie zobaczymy także całkiem niezłe aktorstwo i zdjęcia. Ze względu na niski budżet w filmie wykorzystywano tylko scenografię 'darmową', która absolutnie nie przeszkadza w jego oglądaniu.
Duet reżyserski kryjący się pod pseudonimem EarlGrey naprawdę stanął na wysokości zadania i widać, że oni nie tylko lubią kręcić swoje filmy ale także lubią filmy oglądać.
Wspomnieć należy także, że w produkcję filmu zaangażowali się prawie wszyscy, którzy przy nim pracowali. Polegało to na tym, że pracowali całkowicie za darmo, a EarlGray zapytani przez Stopklatkę dlaczego film jest w konwencji B&W odpowiedzieli bez ogródek, że to nie żaden tam artyzm, tylko po prostu nie mieli kasy na oświetlenie, a w kolorze ciemne sceny wychodzą z większym szumem niż w B&W.
Podsumowując, Heniek to: niski budżet, marne efekty, brak kolorów, niewyszukana scenografia i plenery, lecz gdy wszystko to miksują EarlGrey czyli Eliza Kowalewska i Grzegorz Madej - scenarzyści i reżyserzy w jednym, to wychodzi naprawdę niezły i wart obejrzenia film. Polecam!
Ocena widza (a)normalnego:
Trailer: